Wywiad z Trenerem Mateuszem Dopartem

Wywiad z Trenerem Mateuszem Dopartem

Specjalnie dla oficjalnego serwisu naszej drużyny, wywiadu na temat aktualnej atmosfery w zespole i planach na przyszłość udzielił Trener pierwszej drużyny Czarnych Trześń - Mateusz Dopart.

Witam Trenerze, dziękuję za możliwość przeprowadzenia wywiadu dotyczącego tematów związanych z pracą w Klubie i aktualnego przygotowania pierwszej drużyny do rozgrywek.

1) Z Czarnymi Trześń jesteś już związany od bardzo dawna. Czy do pracy nie wkrada się monotonia?

Witam serdecznie. To prawda – właśnie zdałem sobie sprawę, że to już około 10 lat jak jestem związany z tym klubem. Kawał czasu. Ale absolutnie zapewniam, że nie ma mowy o monotonii. Ten klub i ludzie z nim związani gwarantują pełen koloryt i atrakcje, więc o nudzie i staniu w miejscu można zapomnieć. Wystarczy wspomnieć, że przez ten okres czasu w zasadzie przeżyłem wszystko, co oczywiście można w takiej lokalnej piłce przeżyć. Począwszy od spadku do B klasy, poprzez ponowny awans do A klasy i walkę w niej przez kilka sezonów, a zakończywszy na historycznym awansie do V Ligi, w której gramy już drugi sezon. Tak więc doskonale znam gorycz porażki i smak zwycięstwa – stąd o monotonii nie może być mowy.

2) Czy trudno jest pogodzić funkcję trenera i zawodnika?

Wbrew pozorom jest to niesamowicie trudne zadanie. Nie raz łapię się na tym, że na ławce zachowuje się jak zawodnik, a na boisku jak trener, co oczywiście nie jest dobre. Podobnie rzecz ma się na treningach. Bardzo trudno jednocześnie przygotowywać ćwiczenia, instruować, sprawdzać poprawność wykonania, korygować i samemu ćwiczyć. W pewnych chwilach człowiek musi przestawać być kolegą z boiska i stawać się trenerem – i na odwrót. To są właśnie te trudności w byciu jednocześnie trenerem i zawodnikiem. Na całe szczęście nieocenioną pomocą w tej sytuacji jest mój tata – drugi Trener drużyny Janusz, który w momencie kiedy jestem na boisku przejmuje stery i dowodzi drużyną z ławki trenerskiej.

3) Co sądzisz o dotychczasowych wynikach i grze Czarnych Trześń w Lidze Okręgowej?

Jestem takim typem charakteru, że zawsze wymagam więcej od siebie i od innych. Stąd na pewno nie powiem, że jestem hiper-usatysfakcjonowany wynikami i grą w Lidze Okręgowej – bo nie jestem. Wiem i widzę na treningach, że potencjał tej ekipy pozwala na zdecydowanie lepszą grę. Natomiast mam też świadomość, że zespół Czarnych Trześń jest bardzo młodą kadrowo drużyną, więc cierpliwie wierzę w to, że z roku na rok przy nabywaniu doświadczenia będzie coraz lepiej.

4) Jakie cele stawiasz drużynie przed zbliżającą się rundą?

Takie szczegółowe, małe cele stawiam tylko przed chłopakami indywidualnie, bądź ogólnie – raczej nie do wiadomości publicznej. Generalnie, nie stawiamy sobie żadnych deklaracji. Granie w piłkę traktujemy jako świetną zabawę, do której chcemy wlewać coraz większe ilości profesjonalizmu. Stąd naszym głównym celem jest schodzenie z każdego meczu i treningu z uśmiechem na twarzy.

5) Jak wygląda sytuacja kadrowa zespołu, jak oceniasz transfery dokonane przed zbliżającym się wznowieniem rozgrywek?

Bardzo pozytywnie odbieram zarówno sytuacje kadrową jak i tegoroczne transfery. Widać było niesamowite zaangażowanie na każdym treningu, na które uczęszczało średnio 15-16 zawodników pierwszej drużyny. Rywalizacja jest ogromna, na pewno kibice będą mogli być zaskoczeni początkowym zestawieniem pierwszej 11-stki, ale dla mnie jako trenera to super komfort mieć na ławce zawodników bardzo mocnych, mogących po wejściu na murawę całkowicie zmienić przebieg meczu. A tak szczegółowo to kadra w tym momencie zamyka się liczbą ponad 20-osobową. Jest w tej kadrze kilku młodych zawodników, którzy mogą jeszcze brać udział w rozgrywkach juniorskich – chociaż część z tej „młodzieży” – czyli Maciek Kardyś, Kamil Szymański, Marek Skrzypek to w praktyce zawodnicy pierwszego wyboru. Bardzo cieszy mnie fakt praktycznie zerowego wyniku po stronie ubytków – poza Filipem Szymańskim (któremu obowiązki szkolne nie pozwalają na grę), cała ekipa grająca w poprzedniej rundzie została utrzymana. Do tego doszli chłopaki nieobecni w tamtej rundzie z powodów kontuzji, obowiązków, bądź wypożyczeń – Andrzej Leśniak, Marek Skrzypek, Damian Indyk, czy Kamil Szymański. I w ten zestaw dołączyliśmy nowych zawodników: Arka Indyka (który swoim doświadczeniem i ograniem niesamowicie podniesie jakość obsady bramki oraz rywalizacji na tej pozycji), Bartka Cisło (niezwykle uniwersalnego zawodnika mogącego grać w środku pomocy, na lewym skrzydle, a także w defensywie) oraz Krzyśka Kopacza (młodego obrońcę, który w niedalekiej przyszłości będzie rywalizował o miejsce w składzie). Tak prezentuje się nasza kadra.

6) Czy jesteś zadowolony z postawy drużyny w meczach sparingowych? Można powiedzieć, że zespół jest przygotowany do walki o ligowe punkty?

Nigdy nie przywiązuje wagi do wyników w grach kontrolnych. Sparing jest swego rodzaju formą nagrody po ciężkich treningach – stąd taka moja postawa. Co do gry – zespół starał się w tych meczach realizować postawione założenia taktyczne, także generalnie mogę być zadowolony. Na pewno jednak nie jestem zadowolony z faktu, że po jednym ze sparingów straciliśmy na parę meczy Arka Indyka, który złamał rękę. Mam jedynie wielką nadzieję, że Aro już w kwietniu będzie w stanie do nas dołączyć. Natomiast co do przygotowania zespołu, to około 70% drużyny regularnie od początku stycznia uczestniczyło w przygotowaniach do sezonu – więc mogę zagwarantować, że od pierwszego spotkania ligowego, w najbliższą sobotę będziemy od 1 do ostatniej minuty walczyć na całego, szczególnie, że musimy wreszcie „odczarować” swoje boisko.

7) Kogo stawiasz jako faworyta do awansu do IV Ligi?

Według mnie tabela idealnie pokazuje kto jest faworytem do awansu. Na pewno Błękitni Ropczyce, Igloopol Dębica oraz Victoria Czermin będą toczyć pasjonującą walkę o IV Ligę, ale też myślę, że Sokół Kolbuszowa Dolna może nieźle namieszać w walce o tą premiowaną lokatę, bo jest to drużyna grająca niezłą i mądrą piłkę – do tego wzmocniona kilkoma ciekawymi zawodnikami. Generalnie uważam jednak, że na samym końcu z awansu cieszyć się będzie zespół Igloopolu Dębica.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości